Ambasada Polski w Tel Awiwie odniosła się do informacji publikowanych w izraelskich mediach, jakoby ochroniarz naszej placówki miał nazwać napastnika, który potem zaatakował Magierowskiego, "żydkiem".
"Zapis z kamer monitoringu ambasady jednoznacznie obala twierdzenia napastnika ws. rzekomego 'złego potraktowania' przez strażnika. Ponadto napastnik świadomie podążał za samochodem ambasadora. Jesteśmy gotowi udostępnić wszystkie materiały odpowiednim instytycjom" – oświadczyła ambasada RP na Twitterze.
W ubiegłym tygodniu 65-letni mężczyzna opluł i zwyzywał Magierowskiego, gdy ten siedział w samochodzie. Ambasador nagrał całe zdarzenie telefonem. Półtorej godziny później sprawcę zatrzymała izraelska policja. Mężczyzna usłyszał zarzuty napaści i kierowania gróźb karalnych, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
Według byłego dyplomaty Ryszarda Żółtanieckiego, z którym rozmawiał dziennikarz portalu DoRzeczy.pl, nie można wykluczyć, że atak na Magierowskiego był świadomą prowokacją.